Lądowanie w neutralnej Szwajcarii – Hanriot HD.1 włoskiego lotnictwa, pilot Sergente Guido Roncuzzi

|

Na podstawie “Fremde Flugzeuge in der Schweiz 1914-1919” autorzy Hansruedi Dubler i Kuno Gross.

“…… Samedan (Graubünden) Hanriot HD.1 włoskiego lotnictwa, pilot Sergente Guido Roncuzzi.

1 czerwca 1918 rok.

Komunikat Biura Prasowego Sztabu Armii : 1 czerwca o godz. 08:30 włoski samolot wylądował w pobliżu Samedan . Pilot , podoficer , został aresztowany, a samolot zabezpieczono”

W Archiwum Federalnym w Bernie nie udało się znaleźć żadnych dokumentów dotyczących tego wydarzenia. Dlatego musieliśmy oprzeć się na nielicznych skąpych doniesieniach prasowych. Przypuszczalnie ponieważ koniec I wojny światowej był już na wyciągnięcie ręki, więc nawet w lokalnych gazetach lądowania obcych samolotów wojskowych traktowane były jedynie zdawkowo. Samolot przybył przez Veltlin, przez przełęcz Maloja i wylądował na lotnisku Campagnie koło Samedan. Pilot, Sergente Guido Roncuzzi, został internowany i przywieziony do Chur. Samolot został fachowo rozmontowany i przywieziony Kolejami Retyckimi do Chur , gdzie został przekazany przedstawicielom kolei SBB i przetransportowany do Dübendorfu . Był to dwupłatowiec typu Hanriot HD.1 , uzbrojony w karabin maszynowy. Samolot wyposażony był w silnik Le Rhône Jb – 9 o mocy 110 KM zbudowany na licencji . Numer rejestracyjny 572 należał do włoskiej 74 Squadriglia.

W ,,Bündner Zeitung ” napisano, że pilot brał udział w walce z austriackim samolotem i jego samolot został trafiony. W trakcie walki powietrznej najwyraźniej stracił orientację i myśląc, że leci w dół Valtelliny, niechcący przekroczył granicę szwajcarską w Castasegna. Następnie wylądował w Samedan, gdzie wkrótce do samolotu dotarli cywile. Gazeta podała też, że oficer podjął próbę ponownego startu po lądowaniu, ale nie udało się to z powodu braku paliwa. “Fögl d’Engiadina”, gazeta z Engadyny, pisała: Samolot wystraszył mieszkańców Samedan, gdy przeleciał nisko i z dużym hałasem nad wsią w kierunku Bever. Tam wykonał elegancki zwrot, podążał za Inn z powrotem do Celeriny, a następnie wylądował na równinie. Przy lądowaniu koła zapadły się w miękki grunt tak, że nie dało się już odlecieć . Mieszkańcy wsi przybiegli na lądowisko , był tam również zastępca burmistrza.” Samolot zatrzymał się zaledwie kilka metrów przed mostem Punt, tak że trzeba było go rozebrać, aby przetransportować na dworzec kolejowy….”

Podobne wpisy