SZD-25 „Lis” w barwach szwajcarskich
Przeglądając stare czasopisma lotnicze czasami trafiam na bardzo ciekawe „tropy”. Tym razem zobaczyłem dwa zdjęcia polskiego szybowca SZD-25 „Lis” w barwach szwajcarskich.
Trop został odnaleziony, zostało tylko tropienie potencjalnej zdobyczy . Wyniki polowania umieszczam poniżej (ciekawe spostrzeżenia z zakupu szybowców ). Ze wspomnień Beat Galliker, Peter Ziegler i Rolf Bernet.
.
„26 maja 1963 roku rozpocząłem szkolenie na pilota szybowcowego w grupie szybowcowej Thermik. W tym czasie SG-Thermik posiadała „Muchę”. W wyniku drobnych uszkodzeń, podczas naprawy, pod materiałem poszycia uwidoczny został napis z datą. Data ta jasno wskazywała, że Polacy sprzedali SG-Thermik szybowiec, który oficjalnie jako „nowy” miał już kilka lat.
Po zwykłej w takich przypadkach wymianie mniej lub bardziej ostro sformułowanych dokumentów, Mucha została odesłana do Polski, a SG-Thermik kupił dwa szybowce „Lis”, nadano im numery HB-750 i HB-770. W przypadku tych szybowców oszustwo takie jak w przypadku Muchy było niemożliwe, ponieważ Lis był wówczas zupełnie nową konstrukcją.
Dwa nowe szybowce pomalowane na niebiesko i biało były oczywiście „okrętami flagowymi” SG Thermik. Minęło trochę czasu, zanim i ja dostąpiłem zaszczytu przekwalifikowania się na te samoloty, które w tamtym czasie były uważane za „orchidee”. Swój pierwszy lot na Lisie HB-750 wykonałem 23 maja 1965 roku. Po kilkuset godzinach po raz ostatni latałem na Lisie 20 lipca 1980 roku. Mój ostatni lot odbył się również na HB-750, ponieważ HB-770 już wtedy nie istniał. Ale to już historia sama w sobie….
HB-750 latał przez jakiś czas, a następnie został wycofany z eksploatacji. Przez długi czas wegetował smutno w przyczepie, marząc o dawnych czasach. Pewnego dnia Lisem zainteresował się entuzjasta klasycznych samochodów i z tego co wiem, SG Thermik mu go sprzedał.
Napisałem, że Lis wegetował w przyczepie. Ta przyczepa miała wszystko. Zbudowaliśmy ją sami w warsztacie blacharskim Settelen. Peter Settelen był wtedy członkiem SG Thermik. Była to jedna z pierwszych zamkniętych naczep aluminiowych w Szwajcarii. Nie wiem, ile setek nitów zrywalnych użyłem do jej złożenia. Ale to był wspaniały czas i byliśmy bardzo dumni z tego super nowoczesnego pojazdu…”
.
HB-770 został rozbity, pilot uratował się skacząc ze spadochronem.
HB-750 : 14.09.1961 Przegląd końcowy w Krośnie. Samolot oblatał pilot Adam Zientek.
08.07.1963 SG Thermik został wpisany do szwajcarskiego rejestru statków powietrznych jako właściciel i operator.
Zima 1968/1969 Samolot został wyremontowany i pomalowany białym lakierem nitrocelulozowym. Otwieraną na bok osłonę wymieniono na całkowicie zdejmowaną.
Styczeń 1971 Hangar zawalił się po tym, jak samochód uderzył w budynek. Ruedi i Hilda Sägesser naprawili szybowiec. Został wyposażony w węższe na końcach skrzydła, dzięki czemu latał płynniej i stabilniej. Szybowiec miał 710 godzin lotu i 650 lądowań.
Październik 1979 Ostatni test stanu technicznego i wytrzymałości.
1980 Ostatnie udokumentowane starty i godziny lotu. Łącznie 1 652 startów i 1 626 godzin lotu.
1980 – 1993 HB-750 jest przechowywany w samodzielnie zbudowanej przyczepie na zewnątrz.
22.11.1993 Bruno Wettstein zostaje nowym właścicielem.
1994 Rurowy stalowy kadłub jest sprawdzany pod kątem uszkodzeń spowodowanych rdzą w fabryce samolotów w Emmen. Przy użyciu kamery, kontrola przez wywiercone otwory w stalowych ściankach ujawniły, że wewnętrzne ścianki rur są zardzewiałe. Kadłub został przewieziony do Ludwigshafen w celu naprawy.
12.04.2007 Skrzydła zostały wyważone; płat ogonowy został całkowicie odnowiony w kolorze żółtym Bücker z czerwonymi pasami GT; ster kierunku jest wykończony bez koloru kryjącego; wszystkie elementy wyposażenia są jak nowe.
24.04.2007 Lilly Annemarie Grundbacher odbiera kadłub z firmy Götz w Ludwigshafen. Naprawa kadłuba z rur stalowych okazuje się nieopłacalna.
HB-750 jest obecnie własnością Lilly-Annemarie Grundbacher, poprzednio był własnością Haltergemeinschaft Belpmoos (stan na listopad 2009 roku, nowszych danych nie udało mi się znależć)