Pionierzy budowy sterowców – Szwajcaria.
Sterowiec Johanna Pauliego 22 września 1804 r.
Johann Pauli po raz pierwszy wzbił się w powietrze swoim sterowcem w Soeux pod Paryżem, sterowiec był wyposażony w napędzane siłą mięśni koła zamachowe i śmigła. Pauli jest uważany za pierwszego szwajcarskiego aeronautę, który latał pojazdem o charakterystyce późniejszych sztywnych sterowców. 25 kwietnia 1815 r. brytyjska rodzina królewska przyznała dwóm Szwajcarom Johannowi Pauli i Ursowi Egg patent na ich sterowiec „Dolphin”. Zbudowany w Knightsbridge, wykonał pojedyncze wzniesienie w Londynie. Pauli był bardziej znany ze swoich prac nad bronią i nowymi nabojami w metalowym płaszczu.

Sterowiec Heinricha Sutera, Arbon
Oprócz ogólnie znanego hrabiego Zeppelina we Friedrichshafen był także młody szwajcarski rolnik, który również zbudował sterowiec. Urodził się on 20 maja 1862 r. w Kappel, małej, spokojnej wiosce nad rzeką Albis. Dzięki małym, ale użytecznym wynalazkom, chłopiec zarobił swoje pierwsze własne pieniądze, dość porządną sumę jak na tamte czasy, 40 franków. Co z nimi zrobił? Piętnastolatek kupił sobie teleskop. Miał już ochotę spojrzeć dalej w kosmos. Usamodzielniwszy się, poświęcił się swoim wynalazkom z pełnym pasji oddaniem i sumienną dokładnością, a jego umysł skupiał się na najbardziej oczywistych rzeczach. Już w latach 90-tych Suter skonstruował maszynę do koszenia i zgrabiarkę do siana, które zrobiły duże wrażenie na rolnikach z jego wioski.
W 1909 r. Suter przeprowadził się do Horgen i otworzył warsztat, w którym budował maszyny własnego pomysłu: prasy do owoców, systemy suszenia siana i maszyny do czyszczenia, maszyny pomocne przy zbieraniu zboża i siana itp. W wielu swoich wynalazkach ekscentryk wyprzedzał swoje czasy. Jego maszyna do czyszczenia dróg z obracającą się miotłą została uznana za nieodpowiednią przez władze, gdy została zademonstrowana, ponieważ usuwała żwir, a także gruz z drogi. Gładkie asfaltowe drogi jeszcze wtedy nie istniały. W dniu jego śmierci, 19 lutego 1935 r., nowy typ maszyny do odśnieżania alpejskich przełęczy opuścił jego fabrykę jako ostatnie dzieło tego ideowego wynalazcy, któremu ludzie nadali przydomek „mały Edison”. Ponad 200 patentów świadczy o zadziwiająco bogatym świecie pomysłów oraz niestrudzonych poszukiwaniach i wysiłkach tego upartego człowieka. Miał on jednak także drugie przezwisko: „d’r Ballonsuter”.

Syn farmera z zapałem zajmował się również problemem lotu człowieka. Niepowodzenie pierwszego Zeppelina dało początek jego idei sterowca napędzanego siłą ludzkich mięśni. Suter zaryzykował wszystko, aby go zrealizować: rodzinę, majątek i reputację. Wraz z trzema przyjaciółmi założył „Szwajcarskie Towarzystwo Aeronautyczne”, które było wyśmiewane w całym kraju i którego ciężar finansowy spoczywał na jego barkach. Ed Surcouf z Paryża, zbudował 40-metrowy, zwężający się kadłub o pojemności około 1000 m³, który został podzielony na pięć przedziałów. Fabryka rowerów Saurer w Arbon wyprodukowała ramę i zawieszoną na niej klatkę. Pilot siedział w tej klatce na ramie przypominającej rower i poruszał podwójnym śmigłem za pomocą pedałów. Śmigło było regulowane, a pomysł ten stał się powszechny w technologii lotniczej lata później. W tamtym czasie było to mało przydatne dla wynalazcy. Lot testowy odbył się 19 kwietnia 1901 roku. Balon, który był już o 100 kg cięższy (12 kwietnia Suter wciąż mówił o 20 kg przekroczeniu zakładanego ciężaru), był w stanie tylko utrzymać go w powietrzu. Suter wierzył, że uda mu się uzyskać dynamiczną siłę nośną za pomocą śmigła, co miało się gorzko zemścić. Otoczony przez małe łodzie wiosłowe, które towarzyszyły prymitywnemu sterowcowi na wodzie, leciał przez około trzy kilometry, przy czym wydawało się, że wypełnione gazem cygaro chce być posłuszne swojemu wynalazcy i pilotowi, przynajmniej w zakresie kontroli bocznej. Wtedy lekka bryza, która właśnie zdołała wzburzyć gładką taflę jeziora, pchnęła go nieubłaganie w kierunku brzegu. Bez względu na to, jak mocno Suter pedałował i pedałował, bez względu na to, jak szybko wirowało śmigło, to nie miało sensu. Sterowiec osiadł na mieliźnie w gałęziach topoli i musiał zostać uwolniony. Dalsze próby z silnikiem benzynowym o mocy 5 KM w celu przetestowania śmigła, które nawiasem mówiąc działało bardzo dobrze, niewiele pomogły, ponieważ fundusze firmy i Sutera zostały wyczerpane.

Wynalazca przerwał testy. Jedyny w swoim rodzaju szwajcarski sterowiec zbyt szybko skończył swoją karierę. Istnieje oficjalna karta pocztowa przedstawiająca sterowiec z kabiną kierowcy i napisem w kolorze czerwonym. Na jednej z takich kart inżynier i Suter napisali do pana Steigera 12 kwietnia 1901 r.: <<< Panie Steiger balon gotowy do wzlotu. Możliwe jednak, że niesiemy zbyt duży ciężar, ponieważ balon jest o 20 kg cięższy niż podano. Jeśli jutrzejsze obciążenie rzeczywiście to wykaże, przeprowadzimy test na jeziorze. Z pozdrowieniami: Klein & Suter, 12.IV.01.>>>

