Starcie Ki-61 z P-47D nad węzłem lotnisk Wewak, Nowa Gwinea, październik 1943 r.
Autor Jarosław Jaworski
Piękny obraz p. Arkadiusza Wróbla ilustrujący fragment krótkiej, ale bardzo zażartej walki, do której doszło w dniu 22 października 1943 roku. P-47D “Daring Dottie III” należy do kapitana Johna T. Moora (Asa z 7 zwycięstwami) z 341th FS 348th FG. Ki-61-I Ko “białe 58” to maszyna oficera technicznego 68 Sentai, kapitana Onozaki.
Tego dnia, grupa P-47D ze składu 341th i 342nd FS (należących do 348 FG w Port Moresby) przeprowadziła skryte podejście do węzła lotnisk Wewak, silnego i niezwykle groźnego “gniazda” japońskich myśliwców, w północno-wschodnim rejonie Nowej Gwinei. Początkowo wszystko szło doskonale. Thunderbolty pojawiły się w wąskiej luce pomiędzy lotniskami Dagua i But, całkowicie zaskakując startujące właśnie Ki-61 z 78 Sentai. Dwa Hien-y zostały trafione i zestrzelone już w pierwszych sekundach ataku (jeden z pilotów zginął, drugi cudem uratował się skokiem na spadochronie, z relatywnie niewielkiej wysokości). Jednak chwilę później szczęście odwróciło się od Amerykanów. Na ich grzbiety spadły bowiem dwa, malowane w niebieskie pasy eskadry sztabowej Ki-61 z 68 Sentai. Pilotujący pierwszego z nich major Kiyoshi Kimura (ówczesny dowódca 68-mej), rozpruł długą serią burtę P-47 zwalając go w dżunglę, po czym gwałtownie poderwał nos maszyny i ugodził kolejnego. W tym samym czasie, swoją ofiarę dopadł kapitan Onozaki. Amerykańscy piloci, porażeni gwałtownością kontrataku, natychmiast wycofali się z walki. Porucznicy Ness i Jacoby zginęli w szczątkach swoich maszyn, tuż za skrajem lotniska Dagua. Porucznik Frankfort (pilot Dzbanka uszkodzonego przez majora Kimurę) kilka minut później podjął decyzję o skoku ze spadochronem. Była to decyzja trafna, gdyż jego ciężko ranny myśliwiec eksplodował w powietrzu jeszcze przed uderzeniem w ziemię. Frankfortowi udało się przedrzeć przez dolinę Markham i dotrzeć do australijskich linii.
Warto jeszcze dodać, że zestrzelonym pilotem 78 Sentai, któremu cudem udało się opuścić umierającego Ki-61, był nie kto inny, jak Chuichi Ichikawa – późniejszy czołowy As 244 Sentai. Pilot ten, z wynikiem 9x B-29 + 1x F6F uplasował się na trzecim miejscu najskuteczniejszych myśliwców 244-tej, a także na czwartym miejscu listy tzw. “B-29 Hunters”. Był też jedynym pilotem IJAAF, który w nocnej walce (z 15 na 16 kwietnia 1945 roku) zestrzelił trzy B-29 i ciężko uszkodził kolejny bombowiec tego typu. Jego dowódca kapitan Kobayashi opisał go następującymi słowami: “Twardy wojownik. Weteran. Choć był moim podwładnym, był dla mnie jak Bóg i oddałbym mu należną cześć”.